Motto -,, Gdy już sam mogłem decydować o miejscu własnego pobytu, a los sprawił, że granice stały się przekraczalne, podejmowałem nieraz wyprawy bez określonego cel, byle tylko usłyszeć inny język, zjeść inny rodzaj zupy,spróbować innego alkoholu, zobaczyć inny
krajobraz. By zobaczyć własne odbicie w innym lustrze. To konieczne, gdyż lustra potrafią kłamać, ...... "( Robert Makłowicz - Cafe Muzeum)
Piątek 06.08.2010r. Start Gdańsk-Legionowo. Ruszamy z Gdańska późnym popołudniem z zamiarem nocowania w Legionowie. Nasza 307 mocno przysiadła gdy załadowaliśmy bagaże i ulokowała się w niej cała ekipa. Siódemka zapchana w obu kierunkach. Droga na dużych odcinkach w przebudowie. Jedziemy dość spokojnie. W połowie drogi dopada nas silna burza. Jest to dobry znak zapowiadający udane wakacje. Poprzednie udane dwa wypady wakacyjne na Bałkany podobnie się zaczynały