01.08.2009 Tokaj-Barwinek-Końskie-Belsk
Rano tradycyjne zakupy wina w Tokaju i spokojny powrót przez Słowację. Koło Krosna żegnamy Pawła udającego się do Przemyśla. My trochę nakładając drogi, by przez Końskie, Belsk i Grójec następnego dnia w południe, dotrzeć do domu. Na trasie nocujemy u przyjaciół w okolicach Belska do których zajechaliśmy tylko na kawę.
W tym miejscu dziękujemy Pawłowi za transport i opiekę nad naszymi winiarskimi pamiątkami. Paweł wykazał się bardzo silną wolą, oparł się pokusom, wszystkie pojemniki dotarły do nas w komplecie w stanie nienaruszonym.